Bardzo lubię ten czas, gdy obfitość ogródkowych zbiorów pozwala zatrzymać w słoikach kawałek lata. Stragany uginają się wówczas od świeżych i dorodnych warzyw i owoców a ich cena jest w tym okresie najbardziej przyjazna. Jedną z moich ulubionych marynat jest czerwona papryka. W okresie dojrzałego lata lub wczesnej jesieni staram się pozyskać większą ilość mięsistej, dorodnej papryki i zamarynować ją tak, by w zimowe wieczory była na wyciągnięcie ręki. Tym razem wybrałam paprykę z Biedronki. Prezentowała się bardzo atrakcyjnie: świeżo, dorodnie i apetycznie a jej promocyjna cena (poniżej 4 złotych za kilogram) przesądziła mój wybór. Continue reading →

Puree z dyni to baza wielu smacznych ciast i deserów. Warto przyrządzić je tak z myślą o bieżących pysznościach, jak i po to by w późniejszym czasie móc sięgnąć po słoiczek z żółtym smakołykiem. Moim zdaniem optymalną odmianą dyni na puree jest hokkaido. Intensywnie pomarańczowa, o soczystym miąższu, po przetworzeniu zachowuje piękną intensywną barwę i aksamitną gęstą konsystencję. Continue reading →

Śliwki węgierki to owoc, którego wiele możliwości zastosowania, przetworzenia i podania plasuje w zdecydowanej czołówce. To bardzo smaczna przekąska w wersji prosto z drzewa, koszyczka czy też talerza. Cała gama lubianych ciast: placek, tarta, ciasteczka to wersja sweet. Węgierki, zwłaszcza suszone czy wędzone, mają też spore zastosowanie w daniach wytrawnych jak choćby owocowy dodatek do sosów i mięs. Popularny jest kompot śliwkowy,  czy też wigilijny z dodatkiem śliwek suszonych. Spośród przetworów zdecydowany prym wiodą powidła.  Continue reading →

Buraczki na zimę, pasteryzowane w słoikach, to obowiązkowa pozycja w moim jesiennym kalendarzu. Nie zawsze tak było. Odkąd pod mój dach trafił poniższy przepis, staram się, by buraczki mogły zająć znaczące miejsce na piwnicznej półce. Są naprawdę przepyszne. Cała finezja smaku tkwi w doskonałej kompozycji składników zalewy. Przepis znalazłam na forum www.psiakosc.com choć, przyznaję, nieco go zmodyfikowałam. Continue reading →

Te ogórki skradły moje serce od pierwszego wejrzenia. Wypatrzyłam je na blogu Everyday Flavours, jednej z moich ulubionych blogerek kulinarnych. Smak, jaki wyobraziłam sobie oglądając apetyczne zdjęcia Ani w praktyce sprawdził się z nawiązką. Ogórki w musztardzie z dodatkiem kurkumy są naprawdę przepyszne, mogą być smacznym dodatkiem do sałatek, mogą stanowić samodzielną sałatkę do dań obiadowych i oczywiście świetnie sprawdzają się na kanapkach.  Continue reading →

Przetwory owocowe o słodko-kwaśnym smaku, przygotowywane jako dodatek do dań wytrawnych, to moje ulubione „zaprawy na zimę”. Cieszą się w moim domu ogromnym powodzeniem. Po śliwki w zalewie słodko-kwaśnej moi domownicy sięgają wówczas, gdy na stole pojawiają się wszelkiego rodzaju kotlety, tak wieprzowe jak i drobiowe. Śliwki te są również znakomitym dodatkiem do pieczonego mięsa. Przyrządzałam je już wielokrotnie, korzystając przy tej okazji z różnych receptur. Ostatnio bardzo spodobał mi się przepis, który znalazłam na blogu „Królestwo garów”. Tegoroczna partia śliwek została przygotowana właśnie w oparciu o ten przepis, który zachwycił mnie swą prostotą wykonania i niepowtarzalną głębią smaku. Zdecydowanie polecam. Continue reading →

Fasolka szparagowa to warzywko smaczne, pożywne i bardzo lubiane w moim domu. Często dodaję ją do letniej zupy jarzynowej. Chętnie też gotuje ją z przeznaczeniem na dodatek do drugiego dania. Fasolka szparagowa bardzo dobrze komponuje się z daniami mięsnymi i smażoną rybą. W pełni sezonu staram się zaprawić choć kilka słoików fasolki, by w okresie zimowym móc zaserwować rodzince ich ulubione danie. Continue reading →

Jesienią zaprawiam sporą ilość pomidorów, które wykorzystuję później do przyrządzenia zupy pomidorowej. Jest to zupa numer jeden w moim domu.
Na przecier pomidorowy z przeznaczeniem na zupę nadają się wszystkie rodzaje pomidorów, ale najlepsze są odmiany lima i malinowe. Continue reading →

Każdej jesieni staram się zaprawić w słoiki jakąś partię jabłek, która zabezpieczy zimowe szarlotki. Robię to od kilku lat. Wybieram zawsze odmiany jabłek bardziej mączne niż soczyste.

Continue reading →