Do niedawna karkówkę tolerowałam tylko w wersji „z grilla”. Roladki z karkówki poznałam niedawno. Spotkałam je na weselnym stole jako jedno z głównych dań obiadowych i… przepadłam. Przegadałam z kucharzami sporo czasu na ich temat i jestem im bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki związane z ich przygotowaniem. Obiecałam im również, że to pyszne danie pojawi się na moim blogu. Trochę to trwało, ponieważ moi domownicy je uwielbiają odkąd zaczęłam przyrządzać roladki w domu. Znikały z brytfanki tak szybko, że nie starczało czasu na zdjęcia. Dzisiaj zrobiłam małą porcję, w sam raz na dwie osoby i na spokojną sesję zdjęciową. Continue reading
Roladki z karkówki
