Sezon grzybowy w pełni. Uwielbiam wypady do lasu i zawsze jestem gotowa, gdy tylko nadarzy się okazja. Czasem zdarza się i tak, że ktoś z rodziny czy znajomych dzieli się za mną swoimi darami lasu, gdy zbiory są wyjątkowo obfite. Tym sposobem przywędrowały do mojej kuchni piękne kanie. To bardzo smaczne grzyby, zazwyczaj smażę je w wersji a la schabowe, ale czasem lubię odmianę. Dzisiaj przygotowałam flaczki z kani. To pyszna, sycąca zupa, idealne danie na jesienny obiad lub kolację. Rozgrzeje i dopieści podniebienie, zwłaszcza wytrawnego smakosza grzybów. Continue reading →