Roladki z karkówki

Do niedawna karkówkę tolerowałam tylko w wersji „z grilla”. Roladki z karkówki poznałam niedawno. Spotkałam je na weselnym stole jako jedno z głównych dań obiadowych i… przepadłam. Przegadałam z kucharzami sporo czasu na ich temat i jestem im bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki związane z ich przygotowaniem. Obiecałam im również, że to pyszne danie pojawi się na moim blogu. Trochę to trwało, ponieważ moi domownicy je uwielbiają odkąd zaczęłam przyrządzać roladki w domu. Znikały z brytfanki tak szybko, że nie starczało czasu na zdjęcia. Dzisiaj zrobiłam małą porcję, w sam raz na dwie osoby i na spokojną sesję zdjęciową.
Na rolady z karkówki wybieramy ładne, niezbyt przerośnięte mięso. W niektórych sklepach można poprosić o pocięcie go na plastry (które powinny być podobnej wielkości) i wstępne rozbicie, co bardzo ułatwia dalszą pracę. Zawsze korzystam z tej usługi. Odkąd zaczęłam przyrządzać w domu rolady z karkówki, zaopatrzyłam się też w przyzwoity tłuczek do mięsa, tak zwany kloper.

składniki:
– 4 plastry karkówki
– 2 plastry wędzonego boczku (wędzonego surowego)
– 1 średni ogórek kiszony
– 1 kromka razowego chleba
– 1 cebula
– 4 łyżeczki musztardy (u mnie sarepska)
– kilka suszonych grzybków
– 0,5 litra bulionu warzywnego
– olej rzepakowy
– sól, pieprz
– 1,5 łyżki mąki pszennej
– 0,5 szklanki mleka

przygotowanie:
Karkówkę w plastrach rozbijamy starannie i równomiernie. Im cięższy tłuczek do mięsa tym lepszy efekt. Używamy przy tej czynności folii spożywczej, żeby mięso się nie rwało. Ja skorzystałam z usługi wstępnego rozbicia w sklepie. Tak przygotowane plastry mięsa posypujemy z obu stron solą i pieprzem i układamy na desce. Kotlety smarujemy musztardą. Na każdym układamy plaster cebuli i 1/4 ogórka kiszonego przekrojonego wzdłuż. Dodajemy po kawałku chleba. Boczek kroimy w kostkę lub w paseczki i dokładamy do nadzienia. Zwijamy roladki i spinamy je wykałaczką. Na patelni rozgrzewamy olej rzepakowy i obsmażamy roladki z każdej strony na złoty kolor, po czym przekładamy je do brytfanki lub niskiego garnka. Mięso zalewamy bulionem (roladki powinny być przykryte) i  dodajemy pozostałą cebulę pokrojoną w kostkę. Dorzucamy też kilka suszonych grzybków. Naczynie przykrywamy i gotujemy na małym ogniu do czasu aż roladki zmiękną. Mięso wyjmujemy z brytfanki a pozostałość miksujemy. Możemy też wyjąć grzybki, wówczas sos będzie bardziej aksamitny. Sos zaciągamy mlekiem ze starannie rozprowadzoną mąką i sporą szczyptą soli. Przed ich wlaniem do brytfanki mleko z mąką hartujemy łącząc je z kilkoma łyżkami bazy na sos.
Roladki z sosem podajemy z gotowanymi ziemniakami, kopytkami lub pyzami i ulubioną surówką, bądź gotowaną jarzynką. Jako dodatek dobrze sprawdzi się też ogórek kiszony lub konserwowy.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *