Muffiny dyniowo-pomarańczowe należą do podstawowego zestawu moich jesiennych wypieków. Są przepyszne, mięciutkie, pulchniutkie i delikatnie wilgotne. Obłędnie pachną i wnoszą kolor słońca do mojej kuchni. Przepis na nie znalazłam kilka lat temu na blogu „Kwestia smaku” i wracam do niego każdej jesieni.

składniki:
– 300 g puree z dyni
– skórka otarta z jednej świeżej pomarańczy
– 50 ml soku z pomarańczy
– 250 g mąki pszennej
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
– 1 budyń śmietankowy
– 2 jajka
– 150 g cukru
– 100 ml mleka
– 100 g masła
– szczypta soli
oraz:
– cukier puder do posypania babeczek

przygotowanie:
Pomarańczę przelewamy wrzątkiem, osuszamy i ścieramy skórkę na drobnych oczkach. Wyciskamy sok, odmierzamy 50 ml. Roztapiamy i przestudzamy masło. Puree z dyni miksujemy z mlekiem, sokiem pomarańczowym i otartą skórka. W drugim naczyniu ubijamy jajka z cukrem do białości. Dodajemy roztopione, schłodzone masło. Przestawiamy mikser na niskie obroty i w 2-3 ratach dodajemy dynię z pomarańczą. Następnie partiami dosypujemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, budyń w proszku oraz szczyptę soli. Całość delikatnie mieszamy do połączenia składników. Papilotki umieszczamy w foremce do pieczenia muffinek i napełniamy ciastem. Pieczemy w temperaturze 160 stopni około 25-30 minut. Przestudzone oprószamy cukrem pudrem.