W czasie kwarantanny wróciliśmy do tradycji domowych wypieków. To takie sympatyczne umilacze dnia codziennego. Zajmują na jakiś czas ręce i głowę a na finiszu rozsiewają po domu cudowny aromat, który gromadzi domowników wokół stołu. Efektem ubocznym tego domowego wypiekania jest często brak drożdży na sklepowych półkach. W kuchennej szafce znalazłam jednak paczuszkę suchych drożdży, kupioną w lepszych czasach. Postanowiłam zrobić rodzinie i sobie kulinarną słodką przyjemność. Przepis, który wizualnie skradł moje serce pochodzi z konta na Instagramie „Pysznie czy przepysznie”. Muszę przyznać, że uwiodły mnie apetyczne zdjęcia, ale sam wypiek okazał się bardzo pyszny a nawet przepyszny. Polecam.
składniki:
ciasto:
– 330 g mąki pszennej
– 7 g suchych drożdży (lub 25 g świeżych)
– 40 g cukru
– 150 ml mleka
– 50 g masła
– 1 jajko
– szczypta soli
masa serowa:
– 250 g półtłustego twarogu
– 2 łyżki cukru
– 1 mały cukier waniliowy
– 1 żółtko
– skórka otarta z 1/2 cytryny
oraz:
– jajko do posmarowania
– cukier puder do posypania lub zrobienia lukru
przygotowanie:
Mąkę przesiewamy do miski. W garnuszku lekko podgrzewamy mleko, dodajemy do niego drożdże i cukier oraz dwie łyżki mąki (z tej przesianej do miski). Składniki starannie mieszamy i odstawiamy na 15 – 20 minut, aż rozczyn zacznie pracować. Do miski z mąką dodajemy wyrośnięte drożdże, roztopione, lekko schłodzone masło, jajko i szczyptę soli. Wyrabiamy ciasto aż zacznie odklejać się od ręki. Przykrywamy je ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Powinno podwoić swą objętość.
W tym czasie przygotowujemy masę serową. Do miseczki rozkruszamy ser, dodajemy żółtko, oba cukry i skórkę otartą z wyparzonej cytryny. Składniki ucieramy widelcem na jednolitą masę.
Wyrośnięte ciasto chwilę zagniatamy i rozwałkowujemy na kształt prostokąta. Na całej powierzchni rozprowadzamy masę serową, po czym ciasto składamy na trzy części do środka, wzdłuż dłuższego boku. Całość delikatnie przyciskamy i wygładzamy. Tak złożony płaski wałek ciasta kroimy na 8 równych podłużnych drożdżówek. Każdą z nich skręcamy dwa razy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawiamy w ciepłe miejsce do napuszenia na około 15 minut. Następnie drożdżówki smarujemy roztrzepanym jajkiem i pieczemy w temperaturze 180 stopni około 15 – 20 minut. Upieczone smarujemy lukrem (cukier puder + odrobina gorącej wody + kropelka soku z cytryny) lub posypujemy cukrem pudrem.
Delikatne i doskonałe w smaku.
Oj tak, ponadto całkiem proste wykonanie.