W ostatnim (listopadowym) numerze miesięcznika „Kuchnia” pojawiła się relacja z bardzo ciekawych warsztatów kulinarnych „Jesień z jabłkami”. Artykuł przeczytałam z dużą przyjemnością, gdyż jabłka występowały w nim w różnych, bardzo ciekawych odsłonach, tak w wersji słodkiej, jak i wytrawnej. Tam też znalazłam przepis na „Frittelle smażone z jabłkami i gorgonzolą”. Spodobał mi się bardzo i postanowiłam wypróbować go przy najbliższej okazji. Połączenie smaku jabłka i gorgonzoli w smażonym placuszku daje bardzo ciekawy efekt dla podniebienia. Możemy je podać na słodko, posypane pudrem cukrem, lub w wersji wytrawnej z kwaśną śmietaną i odrobiną świeżo zmielonego pieprzu. Bardzo dobrze smakują też z dodatkiem żurawiny.
składniki:
– 3 duże jabłka (słodko-kwaśne)
– sok z połowy cytryny
– 0,5 łyżeczki soli
– 100 g gorgonzoli
– 3 łyżki mąki
– 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
– 1 duże jajko
oraz:
– olej do smażenia
przygotowanie:
Obrane jabłka ścieramy na tarce o grubych oczkach i umieszczamy w misce. Mieszamy z dodatkiem soku z cytryny i solą, po czym odstawiamy na około 5 minut. Starte jabłka odcedzamy na gęstym sicie i delikatnie dociskamy. Dodajemy przesianą mąkę i rozkruszoną gorgonzolę. Jajko ubijamy i dolewamy do miski. Całość starannie mieszamy i doprawiamy świeżo zmielonym pieprzem. Placuszki smażymy na gorącym oleju na złoty kolor (około 2 minuty z każdej strony). Usmażone odsączamy na papierowym. Podajemy z ulubionymi dodatkami, cukrem pudrem lub śmietaną i szczyptą świeżo zmielonego
Placuszki wyglądają na prawdę smacznie. Ale najbardziej w twoich przepisach podobają mi się zdjęcia, które robisz
Dziękuję Ci bardzo za tak miły komentarz. Serdecznie pozdrawiam.