Jesień to czas, gdy stragany i półki sklepowe uginają się od świeżych warzyw i owoców. Teraz są one najsmaczniejsze. Jesień to też dobra pora, by pomyśleć o zimie i uzupełnić zapasy w piwniczce. Za oknem powiało chłodem. Wszelkie manewry kulinarne, zwłaszcza te, które wymagają włączenia kuchenki, są teraz dużo przyjemniejsze niż w środku upalnego lata. Sporą część minionego weekendu spędziłam w towarzystwie dorodnych warzyw: kolorowej papryki, moich ulubionych pomidorów lima i zgrabnej cukinii. Efektem tegoż są całkiem przyjemne zdjęcia i pyszne leczo, które przygotowałam w ramach „zapraw na zimę”.
składniki:
– 3 kg papryki (różne kolory)
– 2 kg pomidorów (najlepiej lima lub malinowe)
– 1,5 kg cukinii (wybieramy zgrabne, nieduże egzemplarze)
– olej rzepakowy
– sól, pieprz
przygotowanie:
Paprykę myjemy i osuszamy. Wycinamy gniazda nasienne i kroimy w zgrabną kostkę (ok. 2 x 2 cm). Pomidory nacinamy krzyżowo i zalewamy wrzątkiem, w którym zostawiamy je na na około 5 minut. Po tym czasie zdejmujemy skórkę i również kroimy je w kostkę ( mniejszą niż paprykowa). Umytą i osuszoną cukinię tniemy w plastry o grubości około 0,5 cm. Rozdrobnioną cukinię układamy na talerzach i posypujemy solą i pieprzem. Gdy puści sok osuszamy ją papierowym ręcznikiem. W garnku z grubym dnem rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim paprykę. Gdy nieco zmięknie dodajemy pomidory. Całość podduszamy na małym ogniu do czasu, aż pomidory się nieco rozpadną a papryka zmięknie, zachowując jednak chrupkość al dente. Doprawiamy solą i pieprzem i odstawiamy garnek.
Na patelni rozgrzewamy olej i przesmażamy na nim z obu stron pokrojoną cukinię. Gotowe partie odkładamy na talerze wyłożone papierowym ręcznikiem. W słoikach, przeznaczonym do pasteryzacji układamy naprzemiennie paprykę z pomidorami oraz cukinię. Ten manewr powoduje, że delikatne warzywo, jakim jest cukinia, zachowa swój kształt i przyjemną konsystencję. Brzegi słoików wycieramy do sucha i zamykamy je za pomocą osuszonych, wygotowanych nakrętek. Słoiki około półlitrowe pasteryzujemy 20 minut od zagotowania.
Leczo w tej prostej postaci jest bardzo smaczne. Możemy jednak po otwarciu słoika urozmaicić je dodając przesmażoną cebulkę z dobrą kiełbasą. Podajemy na ciepło z ulubionym pieczywem.