Muza mojego syna, przesympatyczna Zuza, poza innymi zaletami posiada i tę, że wypieka wspaniałe ciasta. Na tegoroczne Boże Narodzenie przygotowała między innymi lekkie makowe ciasto z… polewą kokosową, zrobioną na bazie białej princessy. Było naprawdę pyszne.
W oparciu o jej przepis przygotowałam babeczki makowe w kokosowych czapeczkach. Cieszyły się dużym powodzeniem w sylwestrową noc i mogą być znakomitą propozycją kulinarną na nadchodzący karnawał.
składniki:
– 1,5 szklanki suchego, zmielonego maku
– 0,5 szklanki mąki
– 0,5 szklanki cukru
– 3 jajka
– 0,5 szklanki rodzynek
– 0,5 szklanki orzechów włoskich
– skórka starta z jednej świeżej pomarańczy
– 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
polewa:
– 2 białe princessy kokosowe
– 2 – 3 łyżki śmietany kremówki
oraz:
– wiórki kokosowe do posypania babeczek
przygotowanie:
Mak zalewamy wrzątkiem i zostawiamy do napęcznienia około pół godziny, po tym czasie odsączamy go na sicie. Żółtka oddzielamy od białek i ucieramy z cukrem do białości. Dodajemy je do maku razem z posiekanymi orzechami włoskimi, skórką pomarańczową oraz sparzonymi i odsączonymi rodzynkami. Do maku dodajemy przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Starannie mieszamy wszystkie składniki. Białka ubijamy na sztywną pianę i delikatnie dodajemy do makowego ciasta. Formę do pieczenia muffinek wykładamy papilotkami i wypełniamy je przygotowanym ciastem do około 2/3 wysokości. Babeczki pieczemy w temperaturze 180 stopni 30 – 40 minut (do suchego patyczka).
2 białe kokosowe princessy siekamy drobno ostrym nożem i podtapiamy w garnuszku z dodatkiem śmietany kremówki. Tak przygotowaną polewę umieszczamy na wierzchu babeczek. Stygnącą posypujemy wiórkami kokosowymi.