Te bardzo smaczne i apetyczne ciasteczka chyba już zawsze kojarzyć mi się będą ze słoneczną Italią. Tam bowiem jadłam je po raz pierwszy. I nie są one wcale żadnym włoskim rarytasem. Upiekła je i zabrała w wakacyjną podróż moja koleżanka Marysia, z którą spędziłam tegoroczne włoskie wakacje. Ciasteczka są przepyszne. Zajadałyśmy się nimi z prawdziwą przyjemnością, podziwiając przepiękne krajobrazy z okien autokaru.
składniki:
– 200 g płatków owsianych
– 75 g mąki (pół szklanki)
– 3 jajka
– 0,5 kostki masła
– 50 g cukru
– 150 g sezamu
– 100 g rodzynek
– 2 łyżki miodu
– 2 łyżeczki cukru waniliowego
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– sól (szczypta)
przygotowanie:
Sezam prażymy na suchej patelni i zsypujemy do miski. Na rozgrzanej patelni roztapiamy masło i dodajemy płatki. Dosypujemy cukier i mieszamy całość do rozpuszczenia się cukru i zrumienienia płatków, po czym przekładamy je do miski z sezamem. Dodajemy rodzynki, które wcześniej zalewamy wrzątkiem i po 5 minutach odsączamy na sitku. W osobnym naczyniu mieszamy mąkę (przesianą przez sito) z proszkiem do pieczenia, szczyptą soli i cukrem waniliowym. Wymieszane składniki dodajemy do miski z sezamem i płatkami. Dodajemy miód i rozbełtane jajka. Wszystko dokładnie mieszamy. Otrzymujemy dość zwarte ciasto, które nakładamy łyżką na wyłożoną papierem blachę, nadając mu kształt ciastek, które lekko spłaszczamy. Pieczemy około 15 minut w temperaturze 160 stopni z funkcją termoobiegu.