Moja serdeczna przyjaciółka Ula, z którą przeżyłyśmy razem kolorowe studenckie lata, niedawno przyjechała z koleżankami w moje rodzinne strony. Spędziłyśmy razem sporą część tegorocznej majówki. Było super, niespieszne spacery po Poznaniu, babski wieczór i wspólne śniadanie. Ula zawsze była osobą niezwykle kreatywną i tym razem zaskoczyła mnie fantastycznym daniem. Kasza jaglana z warzywami autorstwa mojej przyjaciółki to prawdziwa perełka kulinarna. Smakuje wybornie a ponadto zaskakuje swą prostotą wykonania. Dzisiaj przyrządziłam ją samodzielnie i z pewnością jeszcze nie raz zagości w mojej kuchni.
składniki:
– 1 szklanka kaszy jaglanej
– 1 nieduża cukinia
– 1-2 pomidory
– 1 czerwona papryka
– kilka suszonych pomidorów z zalewy
– 1-2 ząbki czosnku
– zioła prowansalskie
– sól, pieprz
oraz:
– 100 g szpinaku
– 100 g jarmużu
– 2 łyżki masła
– słonecznik łuskany
przygotowanie:
Kaszę jaglaną płuczemy na sicie, przelewamy wrzątkiem i jaszcze raz płuczemy. Zdejmujemy skórki z pomidorów. Cukinie, pomidory i paprykę kroimy w kostkę i miksujemy na jednolitą masę. Do warzyw dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę i doprawiamy je solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Suszone pomidory z zalewy kroimy w kostkę i dodajemy do zmiksowanych warzyw Kaszę starannie mieszamy z warzywami i masę wlewamy do foremki keksowej lub kokilek do zapiekania. Pieczemy w temperaturze 160 stopni około 50 minut. W połowie pieczenia formę przykrywamy folią aluminiową i podkręcamy temperaturę do 180 stopniu. Z podanej ilości składników wyszła mi jedna foremka keksowa o wymiarach dna 8,5 x 21,5 cm i dwie kokilki o średnicy dna 9,5 cm. Na głębokiej patelni rozpuszczamy 2 łyżki masła, wrzucamy jarmuż, lekko go podduszamy i dodajemy szpinak. Chwilę dusimy oba zielone warzywa. Dolewamy niewielką ilość wody (około 0,5 szklanki), i trzymamy całość około 5 minut pod przykryciem. Na drugiej patelni prażymy pestki słonecznika. Kaszę jaglaną podajemy w towarzystwie zielonych warzyw posypanych pestkami słonecznika.
Cieszę się, że moje skromne danie zdobyło uznanie Twoje i Twojej rodziny.
Dziękuję za fantastyczny weekend w Poznaniu i okolicach:))
Zapraszam do Warszawy!!!!!!!
Zdobyło uznanie… to mało powiedziane, zrobiło prawdziwą furorę. Nasz poznański weekend wspominam z dużym rozrzewnieniem. Zdecydowanie częściej musimy organizować sobie takie spotkania. Do Warszawy na pewno przyjadę. Ściskam cieplutko.